„Dla nas to 68 lat, więc ludzie mieli na to pozwolenie” – Sam Mulroy ładuje się ponownie

Declan Bogue
PROBLEM Z Shangri-Lą jest taki, że prędzej czy później trzeba wrócić do domu i odkamienić czajnik.
Podczas gdy Sam Mulroy, zespół i zarząd Louth oszaleli po tym, jak udało im się nadrobić 68-letnią przerwę od ostatniego tytułu Leinster, było to świetne i wspaniałe przeżycie.
A żeby to był Meath jako pokonany? Ach, stop! Za dużo! Za dużo!
„To było coś, czego żaden z nas, Louth czy Meath, prawdopodobnie nigdy nie doświadczył jako gracz. To było niewiarygodne. Myślę, że po prostu mówiłem tym kilku chłopakom tutaj dzisiaj, że, myślę, że finałowy dzień All-Ireland ma tutaj mnóstwo neutralnych ludzi”, mówi teraz Mulroy.
„Jakby to było, gdybym był w dniu finałowym All-Ireland, Louth nie jest zaangażowany, więc podczas gdy w dniu finałowym Leister, to było Louth/Meath, i było tu ponad 60 000 ludzi krzyczących po obu stronach. Więc tak, było głośno, było elektrycznie, była klasa”.
Ale 13 dni później wyszli w Newbridge przeciwko Monaghan i przegrali. Jednak nadal mieli Down do przybycia i czuli się wystarczająco dobrze, aż do momentu, gdy zdali sobie sprawę, że ich diesel jest nadal trochę brudny. Pozostawili sobie zbyt wiele do zrobienia. Down zasłużenie wygrał.
Co pozostawiło ostatni dzień przeciwko Clare, która, bądźmy szczerzy, była ich bankierem. Jednak przewaga trzech punktów i przebieg gry pokazują, że nie było to komfortowe.
A może masz lekkiego kaca?
„Tak, myślę, że tak” – przyznał Mulroy podczas inauguracji All-Ireland Football Series.
„Przypuszczam, że wygranie z Leinster było głównym celem tej grupy przez ostatnie kilka lat, więc sądzę, że kiedy już tam dotrzesz i ci się uda, to może warto trochę się wycofać.
„Oczywiście, przez kilka dni potem było sporo świętowania, i trzeba to robić, bo, jak powiedziałem, zajęło to dużo czasu, żeby do tego dojść, i trzeba się tym cieszyć i żyć chwilą.
„Ale tak, nasze występy przeciwko Monaghan i Down nie były na najwyższym poziomie, a już w poprzedni weekend wiedzieliśmy, że, jak powiedziałeś, musimy wygrać, żeby utrzymać się w Championship.
Sam Mulroy strzela rzut karny dla Louth w pełnej napięcia pierwszej połowie finału Leinster SFC
📱 Aktualizacje - https://t.co/vsnMWatoug
📺 Oglądaj - https://t.co/AKAre5FHdN pic.twitter.com/HzfludYm4g
— The Sunday Game (@TheSundayGame) 11 maja 2025 r.
„Nie wiem, czy graliśmy wtedy lepiej, ale czasami byliśmy trochę przyparci do muru, więc może to była dla nas najlepsza rzecz. Więc tak, myślałem, że czasami w zeszłym tygodniu byliśmy dobrzy, więc mam nadzieję, że wrócimy do jakiejś formy”.
Przed nimi mało przyjemne zadanie wyjazdu na mecz do Ballybofey – nie jest to może twierdza, skoro Tyrone pobiło niepokonany rekord Jima McGuinnessa w Pairc MacCumhaill – ale mimo wszystko jest to wyzwanie.
Zanim do tego dojdziemy, pozostańmy w ciepłej kąpieli finału z Leinster, zanim zrobi się letnia.
„Dla nas to 68 lat, więc ludzie mieli na to pozwolenie, to była jedyna w życiu rzecz dla wielu ludzi i mam nadzieję, że to się powtórzy, mam nadzieję, że luka nie będzie tak duża następnym razem. Ale przypuszczam, że trudno jest wrócić na właściwe tory, może nawet dla ludzi w całym hrabstwie, którzy o tym rozmawiają i nie dają się w to wciągnąć.
„Myślę, że to była krótka przerwa w naszym treningu w środę, oczywiście z zadaniem do wykonania i wiedzieliśmy, że trafimy na trudną grupę. Być może nie udało ci się nacieszyć tym tak bardzo, jak byś chciał, ale cieszyliśmy się tymi kilkoma dniami, które dostaliśmy”.
Niewielu zasłużyło na kilka dni tak jak Mulroy. Wcześniej w grze posłał serię szeroko lecących strzałów, ale pod koniec wskoczył na 1-7 w sumie i krytycznym dwupunktowym wolnym. Znajdujemy się w sytuacji, w której pytamy do przodu o wiele krytycznych wyników końcowych w tym odważnym nowym świecie zasad w 2025 roku.
Jak Mulroyowi udaje się zachować trzeźwość umysłu w takich sytuacjach?
W końcu jest najlepszym strzelcem mistrzostw z wynikiem 4-34 w sześciu dotychczasowych meczach, a także najskuteczniejszym graczem w systemie każdy z każdym z wynikiem 3-20, pomimo przegrania dwóch z tych trzech meczów.
„Chwile przychodzą i odchodzą, a ja staram się trzymać planu, nie dać się ponieść emocjom, a kiedy kopnąłem ostatnią piłkę, zupełnie zapomniałem o tych kilku wcześniejszych, o tych kilku, których nie trafiłem na początku drugiej połowy.
Sam Barnes / SPORTSFILE
Sam Barnes / SPORTSFILE / SPORTSFILE
„Właściwie oglądałem tylko klipy z chłopakami w środę podczas treningu i myślałem sobie: 'po co zrobiłem to zdjęcie?' Albo 'co ja tam robiłem?'”
Następny fragment jest naprawdę, naprawdę interesujący. Przeczytaj dwa razy, jeśli to konieczne.
„Prawie o nich zapominasz, a myślę, że to umiejętność, którą rozwijasz przez lata, po prostu nie przesadzaj i nie unikaj zbyt niskich rzutów, szans i innych rzeczy, bo gra jest bardzo szybka i nie ma czasu.
„Przypuszczam, że młodszy Sam pewnie by się nad tym rozwodził, pozwoliłby, żeby to na mnie wpłynęło, ale teraz, gdy rozwinąłem się jako zawodnik, nauczyłem się po prostu iść dalej i o tym zapomnieć.
„Prawdopodobnie spodziewałem się, że zdobędę jeden lub dwa z nich, a ten trafiłem na szczycie łuku. Prawdopodobnie próbowałem to trochę wymusić.
„Wiem, jakie rzuty wykonałem, myślę, że na pewno mogę je zdobyć, a potem pozostaje już tylko kwestia lepszego wyczucia chwili, zrozumienia, kiedy trzeba oddać rzut, a kiedy jest lepsza okazja, żeby po prostu zatrzymać piłkę”.
Imprezowanie, kilka sorbetów, muzyka, zabawa, opowieści i opowieści były bezcenne.
Ale z czasem to wszystko zanika. Pozostaje to, jak dzieci z Louth zostały zainspirowane przez grupę mężczyzn, którzy stali się natychmiastowymi bohaterami.
Dopiero na początku tego tygodnia były gwiazdor Louth JP Rooney przesłał Mulroyowi nagranie wideo. Rooney, wcześniej agnostyk piłkarski, który nie przejmował się niczym, nigdy nie wyszedłby sam z piłką.
Następnie ojciec zabrał go na finał Leinster.
„Bardzo miło było wczoraj zobaczyć, że inspirujesz nowe pokolenie graczy do zaangażowania się w GAA i chęci gry dla swojego klubu lub hrabstwa” – powiedział Mulroy.
„I wtedy zakładam, że w Louth był szklany sufit, którego nigdy nie mogliśmy przekroczyć i niczego wygrać, ale sądzę, że wykonanie tej pracy, a potem oczywiście 20-latkowie i liga niższa radzili sobie naprawdę, naprawdę dobrze, więc po prostu mieliśmy nadzieję, że ludzie przechodzący do Louth nie zobaczą, że jest w tym sufit, że możemy zajść tak daleko, jak chcemy”.
Wszystko to wydawało się jeszcze odległe, gdy zimą 2020 roku stery przejął Mickey Harte, a Louth było drużyną z czwartej ligi.
Wyglądało to nieco mniej nieprawdopodobnie, gdy Harte odszedł po sezonie 2023, opuszczając Louth jako drużynę dywizji 2 i docierając do finału Leinster. Odczuwało się, że to drużyna, która opróżniła się w ciągu kilku sezonów pod wodzą trenera, który wygrał All-Ireland, a wkrótce nastąpi grawitacja.
„Kiedy odszedł Mickey Harte, poczułem, że bez względu na to, kto wejdzie, to zawsze będzie ktoś następny i będziemy kontynuować tę podróż, a Ger (Brennan) dołączył do tej drużyny i dobrze zrobiliśmy” – mówi z kamienną twarzą Mulroy.
„Tak, spójrz, myślę, że grupa jest doświadczona. Nauczyliśmy się wiele pod okiem Mickeya i Gavina, ale myślę, że grupa zdała sobie sprawę, że nie chcemy, żeby to się na tym skończyło, więc tak, chodzi o to, żeby to kontynuować, bez względu na to, kto dołączy.
Przywozi ich do Donegal, do człowieka, którego Mulroy dobrze zna.
W latach 2020 i 2021 Jim McGuinness pomagał klubowi Mulroya, Naomh Mairtín, w zdobyciu przez tę drużynę pierwszego i drugiego tytułu mistrza hrabstwa Louth.
Od tego czasu odbyli kilka krótkich spotkań, wymienili kilka urywanych zdań w Ballyshannon na spotkaniu ligowym oraz po ubiegłorocznej porażce w ćwierćfinale All-Ireland.
Dobrze byłoby się spotkać – mówi Mulroy.
Ale zanim to nastąpi, mają jeszcze długą drogę do przebycia.
„Nie jedziemy do Ballybofey, żeby się pobawić albo żeby spełnić jakieś marzenie” – stwierdza.
„Jesteśmy w ćwierćfinale wstępnym All-Ireland series i graliśmy w ćwierćfinale tutaj w zeszłym roku. więc to przypadek, żebyśmy spróbowali pójść lepiej w tym roku i spróbowali rozwijać się jako drużyna. Jak powiedziałem, nie będzie to tylko wypełnienie spotkania i po prostu pozwolenie Donegal na przejście do ćwierćfinału”.
*
Sprawdź najnowszy odcinek podcastu GAA Weekly kanału The42 tutaj
The 42